Choć obecny sezon siatkarski przebiega głównie pod dyktando pandemii koronawirusa, zespoły nie rezygnują z walki o ligowy triumf. Początek sezonu jest wyjątkowo burzliwy, ponieważ u zawodników i działaczy poszczególnych klubów wciąż wykrywa się nowe zakażenia. To zaś skutkuje przekładaniem meczów oraz rosnącą niepewnością. W tak trudnych warunkach najlepiej radzą sobie dwa kluby – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębski Węgiel. To właśnie ich zawodnicy mogą uznać początek sezonu za stosunkowo udany. Jak wygląda obecna sytuacja tych dwóch drużyn?
ZAKSA i jej imponująca seria spotkań bez porażki
Klub ZAKSA Kędzierzyn-Koźle był największym poszkodowanym pod względem decyzji o przedwczesnym zakończeniu ubiegłego sezonu. Koniec końców gracze ZAKSY zajmowali wtedy fotel lidera i wszystko wskazywało na to, że zmierzają po swój kolejny tytuł. Jednak ostatecznie sezon PlusLigi zakończono bez wyłonienia zwycięzcy. Można więc wysnuć hipotezę, że właśnie ten czynnik podrażnił ambicje zawodników ZAKSY.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla zanotowali piorunujący początek sezonu. Dość powiedzieć, że ich wczorajszy mecz przeciwko MKS-owi Będzin zakończył się dziesiątą wygraną z rzędu. Obecnie ZAKSA pewnie przewodzi stawce, dlatego można śmiało założyć, że jej zawodnicy nie pozwolą, aby kolejny tytuł przeszedł im koło nosa.
Kibice ZAKSY liczą więc na to, że znakomita forma ich ulubieńców przełoży się na nadchodzące mecze Ligi Mistrzów. Już w grudniu zespół z Kędzierzyna-Koźla zainauguruje rozgrywki w grupie A. Warto dodać, że jednym z rywali ZAKSY będzie ekipa SKRY Bełchatów. Oprócz niej gracze ZAKSY podejmą drużynę Fenerbahce HDI Stambuł oraz zespół Lindemans Aalst.
Jastrzębski Węgiel – pewny start, Liga Mistrzów i… przełożone mecze
Drużyna Jastrzębskiego Węgla również ma za sobą naprawdę niezły start. W swoich pierwszych pięciu meczach zawodnicy odnieśli komplet zwycięstw. Natomiast w szóstej kolejce ulegli zespołowi ZAKSY, co jednak nie jest specjalnym zaskoczeniem. Od tego momentu siatkarze z Jastrzębia-Zdroju nieustannie depczą liderowi po piętach.
Mówiąc o ekipie ze Śląska – nie sposób pominąć ich największego sukcesu w tym sezonie. 12 listopada gracze Jastrzębskiego Węgla pokonali rumuński zespół Arcada Galati i tym samym zapewnili sobie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ich grupowymi rywalami będą: Zenit Kazań, ACH Ljubljana oraz BR Volleys.
Niestety, sukces podopiecznych trenera Reynoldsa stoi obecnie pod znakiem zapytania. Ze Śląska docierają bowiem niepokojące informacje dotyczące wykrycia nowych zakażeń w zespole Jastrzębskiego Węgla. Członkowie drużyny w zasadzie od początku sezonu borykają się z problemami natury epidemiologicznej. Na ten moment wiadomo, że najbliższe ligowe spotkania śląskiej drużyny zostały odwołane. Czy wobec tego zespół trenera Reynoldsa zdoła przygotować się do walki na parkietach Ligi Mistrzów? Odpowiedź powinniśmy poznać już niebawem.